„Ech, to były czasy…” niektórzy agenci wzdychają z rozrzewnieniem przypominając sobie ręczne wypisywanie polis na papierze. Aktualnie większość polis wystawia się zdalnie (pandemia znacznie przyspieszyła ten proces). Co sprawiło, że teraz praktycznie wszędzie rządzą systemy. I jest to często jedna z bardziej irytujących rzeczy w naszej branży.
Bo mamy na przykład system firmy „na A”, gdzie do założenia/zmiany hasła trzeba mieć cierpliwość. Dużą cierpliwość. Hasło musi zawierać trzy WIELKIE litery tylko, że nigdzie nie jest to napisane. Instrukcja zmiany hasła mówi mniej więcej „w celu zmiany hasła, naciśnij przycisk zmień hasło” 🙂
System firmy „na H”… przy pierwszej próbie stworzenia tam oferty jakąś godzinę szukałem przycisku „dalej”, aby przejść do kolejnego kroku. W każdej firmie jest, a tam nie ma! Tamże, komunikacja z działem wsparcia sprzedaży następuje poprzez „czat”. Można porozmawiać z wirtualnym Robertem, albo z żywą (?) osobą. Kiedyś byłem miałem numer 124 w kolejce oczekujących… Firma „na H” ma kilka systemów – w jednym z nich wystawia się polisę, która zawsze wymaga podpisu. Następnie polisę należy zeskanować i wczytać do innego sytemu firmy „na H”. ALE! Musi być widoczny na tej polisie, w odpowiedniej rozdzielczości – kod paskowy. Mój rekord to 6 prób odpowiedniego zeskanowania dokumentu, żeby było wszystko dobrze. Po czym się okazało (po rozmowie na czacie), że w sumie to system pokazuje „błędne wczytanie dokumentu”, ale jest wszystko OK. Proste i logiczne? No pewnie! 🙂
To idźmy dalej do systemu firmy „na P”. System się nazywa jak najwyższa góra świata i nawet kiedyś wymyśliłem nazwę szkolenia z tego systemu: „jak opanować system, czyli wejść na E. i nie zginąć” 🙂 Cóż tam jest takiego niezwykłego w tym systemie? A… w sumie nic takiego. Na przykład polisa papierowa musi być podpisana przez Klienta w dwóch miejscach, koniecznie „w ramce”. Taka polisa musi być zaczytana do systemu poprzez specjalną aplikację przez którą robimy zdjęcie. I pamiętaj drogi agencie – jeżeli na wydruku nie masz znacznika strony, albo pełnego kodu QR (bo np. drukarka coś przycięła), albo podpis Klienta wychodzi trochę poza ramkę to masz problem pod nazwą „dokument nierozpoznany”.
W tej samej grupie kapitałowej co firma „na P” jest firma „na L”. Firma ma ciekawe ubezpieczenie samochodowe dla średnich firm. Przy kalkulacji można dać pewną zniżkę. Co jeżeli chcemy później zmienić wysokość tej zniżki (dać większą bądź mniejszą)? Zmieniamy wysokość procentów wpisanych w pole zniżki? Nieee – musimy zrobić całą kalkulację od nowa!
Niektóre systemy są przyjazne, proste i intuicyjne dla Agenta. Nie zawsze jednak można z nich skorzystać. Dlaczego? Bo nie zawsze mają produkty odpowiednie dla Klientów… A Dobry Agent jest w stanie powalczyć z dziwnymi systemami, po to by zadowolić swojego Klienta. Bo o to w końcu chodzi, tak?
Comments are closed.